Panu Olegowi składamy najlepsze życzenia zdrowia, szczęścia i wielu sukcesów w pracy szkoleniowej. Wszystkiego „Niebieskiego”!

Oleg Kononow urodził się 23 marca 1966 r. w Kursku (dziś Rosja). Jest wychowankiem Iskry Smoleńsk. Później reprezentował jeszcze barwy m.in. Dniepra Mogilew, Zorii Ługańsk, KIM Witebsk czy niemieckiego SGV Freiberg. Na Cichą trafił na początku 1995 r. z Dwiny Witebsk. Zadebiutował 4 marca w domowym meczu z GKS-em Katowice (3:2). Łącznie zanotował tylko 3 występy w „Niebieskich” barwach i po spadku chorzowian do II ligi wrócił na Białoruś. W 1999 r. zakończył karierę w Torpedo Mińsk. – Bardzo fajny chłopak. Był dobrym, solidnym piłkarzem. Trudno mu było się przebić, bo mimo że wtedy spadaliśmy z ligi, to mieliśmy całkiem dobry skład. Grał jako stoper lub defensywny pomocnik – wspomina go Mirosław Jaworski, kapitan ówczesnej drużyny, który zaopiekował się Kononowem. – Nieźle pamiętałem język rosyjski jeszcze z czasów szkolnych, dlatego byłem w stanie się z nim porozumieć. Poza tym byliśmy w podobnym wieku. Gdy miał jakieś problemy, to przychodził z nimi do mnie. Poznałem jego dziewczynę, byli razem u mnie domu, poznali moją żonę. Gdy wyjechał mieliśmy jeszcze kontakt przez jakiś czas, ale później on się urwał – mówi Jaworski.

26 marca 2011 r. Cicha 6. Sparing Ruchu z Karpatami Lwów prowadzonymi przez Olega Kononowa. 
 

Po zakończeniu kariery piłkarskiej Kononow szybko przesiadł się na ławkę trenerską. Najpierw był asystentem w Torpedo i Lokomotivie Mińsk, a także w ukraińskim Metalurgu Zaporoże. Następnie trafił do Mołdawii, do klubu Sheriff Tiraspol. Był tam nie tylko asystentem trenera, ale również prowadził tamtejszą akademię piłkarską. W 2008 r. został szkoleniowcem Karpat Lwów, z którymi dwukrotnie awansował do europejskich pucharów, a w 2010 r. doprowadził nawet  do gry w fazie grupowej Ligi Europy. W marcu 2011 r. Kononow wraz ze swoimi Karpatami przyjechał do Chorzowa, by rozegrać sparing z „Niebieskimi”. Na boisku lepsi byli Ukraińcy, którzy wygrali 3:0. – Minęło kilkanaście lat, a ja mam wrażenie, że byłem na tym stadionie wczoraj – mówił wtedy. Jesienią 2011 r. odszedł z Karpat. Później pracował w FK Sewastopol. Był tam najpierw dyrektorem, a następnie trenerem. Od 2013 r. prowadzi rosyjski FK Krasnodar, z którym osiągnął największe sukcesy w historii klubu – 3. miejsce w lidze, finał Pucharu Rosji, faza grupowa Ligi Europy (2014/2015) i 1/16 finału LE (2015/2016). – Niedawno oglądałem w telewizji mecz jego drużyny i w pierwszej chwili zastanawiałem się  czy to na pewno on. Ale wygląda podobnie jak w czasach, gdy u nas grał – kończy  Mirosław Jaworski. 

Tomasz Ferens

Follow @ruchchorzow1920